www.z3.fora.pl

spooky79

Na allegro ostatnie czasy pojawiły się sprężyny SPARCO , wg. katalogu -35mm. Gdzieś kiedyś mi się przewinęło że na forum ktoś takie ma .Może jakieś opinie ? Czy przy takim obniżeniu wymieniać amortyzatory ? niby się powinno ale nie chcę aż tak usztywniać auta , chodzi głównie o delikatne obniżenie . Skok amortyzatora przy -35mm chyba się aż tak drastycznie nie zmieni , równie dobrze można załadować bagażnik , wsadzić do auta dwóch grubasów po 120kg. i też auto siądzie Smile

. Co o tym sądzicie ? Ktoś już robił taki mix ? Osobiście zawsze gdy zmieniałem to cały komplet.

saron22

Ja mam u siebie kpl. Sparco -35 z allegro. Co konkretnie chcialbys wiedziec??
Powiem ci tak: -35 to juz spore obnizenie i ciezko bylo jezdzic przy takim setupie. Konkretnie to nie to ze jezdzic ale raczej wjechac do garazu nie obcierajac wydechem. Ale podlozylem u siebie gumowe podladki pod sprezyny na tylna os +10mm i teraz jest ok. Auto wyglada tak jak trzeba i jest duzo sztywniejsze na zakretach.

Tomo

Zdecydowanie przy zmianie sprężyn na krótsze, również amortyzatory powinny byc krótsze. To chyba logiczne. I ktoś kto twierdzi, że jest inaczej oznacza, że nigdy nie jeździł na takim zestawie. Jeżeli nie wymienisz amorów to scenariusz jest zawsze podobny - przez ok 5000Km samochód jeździ względnie, a potem już jest tylko gorzej, bo zachowuje się jak piłeczka ping pongowa - podskakuje na każdej nierówności, zamiast tłumic. I błędnym jest twierdzenie, że przy obniżeniu auta twardy amor będzie ograniczał komfort - wprost przeciwnie - twardy amortyzator powoduje, że amortyzacja zostaje na poziomie zbliżonym do auta seryjnego - jest sztywniej, ale nie bardziej twardo (chociaż dla większości osób to identyczne pojęcia). Przy takim zestawie komfort nie zostaje ograniczony, natomiast jeżeli zostawisz seryjny amor, komfort spada, gdyż w ten sposób zmieniasz jego obszar pracy (ciśnienie gazu) i jadąc szybko po nierównościach po prostu nie nadąża on tłumic.
Po obniżeniu mojego poprzedniego auta dopiero zmiana na billsteiny spowodowała, że jeździło się super - sztywno i komfortowo. Z tym, że były one tak twarde, że żeby ugiąc amor trzeba było postawic go na ziemi i zaprzec się dwoma rękami. No, ale dzięki temu po naszych drogach nie trzeba było jeździc ze wzrokiem wlepionym w asfalt tuż przed maską.

W BMW jest troszkę inaczej, bo zależy jeszcze czy masz amory M czy zwykłe.

spooky79

Wymieniałem zawsze cały komplet dlatego też moje zapytanie.Czyli na razie odpuszczam temat , jak będzie kasa na cały komplet wtedy będzie wymiana.Dzięki

jucha

saron22

Jucha, dobre pytanie - powiem ci ze nie mierzylem tego w ten sposob. W pierwszej wersji bylo tak ze mialem problem z wjazdem do garazu i dlatego podlozylem te gumowe podkladki 1cm na kazda strone. I teraz jest dobrze. Moge ci cyknac foto ale dopiero jak snieg stopnieje bo nie moge sie dostac do garazu.

jucha

JackBoy · Wysłany: Śro 22:12, 13 Mar 2013 Temat postu:

Zmieniłeś same sprężyny czy też amortyzatory?

saron22 · Wysłany: Śro 22:25, 13 Mar 2013 Temat postu:

same sprężyny

jucha · Wysłany: Śro 22:51, 13 Mar 2013 Temat postu:

JackBoy · Wysłany: Śro 23:00, 13 Mar 2013 Temat postu:

a jak przejeżdżasz przez "próg zwalniający" to nie obcierasz podłoga?

saron22 · Wysłany: Śro 23:18, 13 Mar 2013 Temat postu:

JackBoy · Wysłany: Śro 23:24, 13 Mar 2013 Temat postu:

To ja się chyba skuszę na te sprężyny Sparco, bo cena bardzo przystępna Wink

. Poczekam tylko jak felgi przyjdą.

saron22 · Wysłany: Czw 9:53, 14 Mar 2013 Temat postu:

Ja uwazam ze jak za tą cene to bardzo rozsądny wybór. Po co przeplacac 2 czy 3 razy tyle za H&R czy Eibaha??

A jakie felgi zanabyles?? pochwal sie na forum

JackBoy · Wysłany: Czw 11:07, 14 Mar 2013 Temat postu:

Felgi mam identyczne jak Twoje, a zdjęciem pochwale się napewno jak już wszystko poskładam.