www.z3.fora.pl

Dżolero

Dobra, jako że jedna akcja wywołuje reakcję i jak się pojawia jeden problem to pojawiają się następne mam kolejną sprawę.
Poszedł mi kabel od otwierania maski co wiążę się z tym, że dźwignią jej nie otworzę. Jest jakiś sprytny sposób na to czy jedyną opcją jest wyciąganie nerek i bawienie się zamkiem? Jeśli tak, to w jaki sposób mam to uczynić by jej nie rozdupcyć. Wymieniałem ją ostatnio i nie chciałbym szukać kolejnej nerki wymieniać więc wstrzymywałem się z robotą.

Wania

nie ma mozliwosci dostania sie do resztek linki przy pedalach? w ktorym miejscu sie urwala?

Dżolero

Wystaje tak trochę drutów z tej klamki. Mówisz, że rozkręcając stamtąd klamkę i złapanie resztek kabla pozwoliłoby otworzyć maskę? W sumie niegłupi pomysł Ok!

Wania

skoro urwala sie przy samej dzwigni to uwazam ze to najlepszy sposob Smile

saron22

Lapiesz linke kombinerkami i otwierasz maske

Dżolero

Nie wiem dokładnie gdzie się zerwała. Bardzo możliwe, że przy klamce puściła. Jutro obadam sprawę i dam wam znać

scarab

haha widzę że masz dobrą metodę - najpierw pytasz na forum zanim rzucisz w ogóle okiem co w aucie padło Mr. Green

aż mi się przypomniał pewien manewr który kiedyś sam odstawiłem Mr. Green

Dżolero

scarab

Ja swego czasu byłem u znajomych na wiosce na kilkudniowej imprezie. Przed wyjazdem umyliśmy auta. Wyjeżdżając z podwórka już przy bramce zapaliła mi się w e46 kontrolka ręcznego - sprawdzam - ręczny nie zaciągnięty, jadę dalej - po kilkuset metrach kontrolka zgasła. Po paru kilometrach znowu się zaświeciła i już nie zgasła, później zapaliła się kontrolka od DSC. Uznałem że na bank musiałem zalać jakiś czujnik przy myciu i że nie ma się co przejmować - zajadę do domu i posprawdzam. Zajechałem więc do domu ze świecącymi się kontrolkami i pierwsze co zrobiłem to oczywiście zapiąłem kompa (zamiast chociaż zajrzeć pod maskę, pomijając że nalezało to zrobić od razu Mr. Green

). I co zobaczyłem - błąd zbyt niskiego poziomu płynu hamulcowego - zajrzałem więc wreszcie dopiero wtedy pod maskę - zbiorniczek prawie pusty Mr. Green

Okazało się, że to nie głupiejący czujnik tylko pęknięty przewód hamulcowy z tyłu Wstyd

krótko mówiąc przejechałem 200km bez hamulców z tyłu, całe szczęście że układ jest dwuobwodowy. A wystarczyło zajrzeć pod maskę Mr. Green

Chyba nie muszę dodawać że nogi mi się wtedy ugięły...

Dżolero

Ja już kilka akcji z Zetką miałem, jakaś gruba awaria a tu chodziło o błachostkę.

Dobrze, że twoja przygoda skończyła się tak a nie inaczej Ok!

scarab

No, spodziewałem się że będzie to jakaś głupota bo z takimi usterkami do tej pory miałem do czynienia, tymczasem rutyna mogła mnie wtedy wiele kosztować...
Nie sądziłem że to Mopsik szwędając się pod autem upierdolił przewód hamulcowy - to dlatego wylazł cały brudny Mr. Green

WoWi

Co może być powodem, że maska nie odskakuje za pierwszym pociągnięciem klamki, tylko czasem i z 3x muszę pociągnąć, żeby w końcu odskoczyła?

Wania

posmaruj mocno tawotem czy jakims innym smarem te dwa otwory w pasie przednim i te bolce ze sprezyna co wystaja w masce