www.z3.fora.pl

jacste

Od początku posiadania Z3 nurtuje mnie problem hałasu w mojej zetce, otóż jest on wyjątkowo uciążliwy podczas prędkości rzędu 120< do tego stopnia ze trudno w sumie rozmawiać a na trasie Wisła- Wawa która pokonuje przynajmniej raz w miesiącu można zwariować Sad

Nie mam porównania z innymi, ale może brakuje mi jakiegoś wygłoszenia albo elementu wewnątrz, czy raczej to normalne i pozostaje mi sie przyzwyczaić. Jakie jest wasze zdanie na temat?
Pozdrawiam

jabolo17

normalne, powyżej 120 wieje jak cholera

jacste

tak myslalem, czyli ze jedyna opcja na poprawienie tego zjawiska to hardtop ..

swirlization

normalne, jak to w cabrio Wink

W koncu masz dach materialowy, ktory kiepsko tlumi halas. Mnie tez to przeszkadza, szczegolnie jadac w jakas trase nie mozna przekraczac 130, bo halas urywa glowe Laughing

Oczywiscie to przy zalozonym dachu, przy zdjetym moj prog bolu to jakies 110-120 Laughing

scarab

Huczy, świszczy, gwiżdże, tak już jest, dodatkowo słychać nieco dyfer i opony które ma się tuż za plecami Very Happy

saron22

U mnie również jest bardzo głośno. Szczególnie semislick daje się we znaki. Ja na dłuższe trasy wkładam sobie stopery w uszy (poważnie) i muzę daję głośniej. Generalnie Z3 to nie jest zbyt wygodne i komfortowe auto.

scarab

Oj tam oj tam, ja strzeliłem 4 razy trasę po 1300km z czego połowę bez dachu i nie było tak źle, trzeba skupić się na radości z jazdy Very Happy

Dżolero

Wczoraj zrobiłem ponad 400 kilometrów Z3 z Czech do Polski i odwrotnie i często ponad stówkę jechałem więc szum jak cholera.
Ja już zdążyłem się przyzwyczaić do tego i nie przeszkadza mi to.
Urok posiadania cabrio. Wink

Więc masz trzy opcję:
- Przyzwyczaić się do tego
- Zakupić Hardtop
- Założyć stopery i jeździć dalej Laughing

jacste

Osobiscie odnosze wrazenie ze bez dachu jest ciszej i bardziej znosno Wink

Ten seznon jakos przejezdze, ale na przyszly porozgladam sie za jakims hardtopem.. Dzieki wielkie za rozwianie moich watpliwosci i wnikliwych przemyslen w temacie Smile

Wczesniej mi to nie przeszkadzalo, ale teraz przez ta trase 400km troche zaczelo dawac do myslenia stad caly ten temat...
Pozdrawiam

caos

Ja tez mialem z tym problem. Jest kilka rzeczy ktore moim zdaniem moga poprawic komfort.

Po pierwsze ja mam u siebie podsufitke - wydaje mi sie ze daje to troszke.
Dokrecenie zatrzaskow - u mnie bylo bardzo glosno przy 130. Jak dokrecilem zatrzaski to moim zdaniem do 160 km/h jest znosnie. Powyzej masakra.
Nasmarowane uszczelki - ja jak sie robi zimno obficie smaruje uszczelki i zakladam dach i go nie otwieram juz. Ta ciecz daje moim zdaniem delikatna izolacje w newralgicznym miejscu.

Moim zdaniem wiecej sie nie da zrobić. Ja na trasie jade zawsze 140-150 i daje rade. Ale fakt jest ze po 200-300 kilometrach jestem poprostu zmeczony...

z3_roadster

Dziwi mnie to co piszecie bo u mnie jest całkiem normalnie przy 120km/h co prawda mam podsufitkę ale nie sądzę aby to od niej wiele zależało Smile

jacste

#Caos, o ktorych zatrzaskach mowa ?
Doszukalem sie ze brakuje mi takiego elementu z tylu za siedzeniem, ktos, cos na jego temat ?
[link widoczny dla zalogowanych]

caos

Tutaj jest temat cały o tym.
http://www.z3.fora.pl/z3-e36-7-e36-8,5/regulacja-dachu-roadster,675.html

Nie wydaje mi się, żebym miał tą część. To moim zdaniem jest mocowanie Hardtopa.

jacste

juz wiem o co chodzi, te to mam wyregulowane, ale dzieki za odpowiedz Smile

asmo

temat jest o cabrio, bo w coupe ten problem w sumie nie wystepuje Razz

jedyne co drazni w trasie to swiszczace uszczelki drzwi/szyb